piątek, 8 sierpnia 2014

Wybór ma się zawsze. Kwestia najważniejsza, czy potrafimy żyć z dokonanymi wyborami.


Nie wierzę, że kliknęłam ikonkę ołówka i tu piszę. 
Zalogowałam się na zamazaną fotografię z zamiarem jej usunięcia. 
Nie odzywałam się przez tak długi czas, bo mój komputer miał dość długi urlop. 
Mam 17 lat, a dopiero teraz odkryłam zalety laptopa. 
Jeszcze nie wiem czy jest to nowe powitanie, czy powolne żegnanie się z tym miejscem. 
Przez ten długi okres nieobecności  wpadło wiele łez i duża suma samotności. 
Z którą w lepszy czy też gorszy sposób sobie poradziłam. 
A może dlatego tu jestem, bo właśnie sobie nie poradziłam. 
To wszystko, to wielki znak zapytania.