Nie wierzę, że kliknęłam ikonkę ołówka i tu piszę.
Zalogowałam się na zamazaną fotografię z zamiarem jej usunięcia.
Nie odzywałam się przez tak długi czas, bo mój komputer miał dość długi urlop.
Mam 17 lat, a dopiero teraz odkryłam zalety laptopa.
Jeszcze nie wiem czy jest to nowe powitanie, czy powolne żegnanie się z tym miejscem.
Przez ten długi okres nieobecności wpadło wiele łez i duża suma samotności.
Z którą w lepszy czy też gorszy sposób sobie poradziłam.
A może dlatego tu jestem, bo właśnie sobie nie poradziłam.
To wszystko, to wielki znak zapytania.