Zawsze było tak, że trzynastka dla mnie nie była pechowa.
Myślałam, że być może dwie cyfry przed nią mogą to zmienić, ale jednak nie.
Byłabym nie uczciwa gdybym powiedziałam, że było źle i był najgorszy.
O nie to był najlepszy rok jaki pamiętam.
Spełniłam większość swoich marzeń, a nawet takie o których nie śmiałabym marzyć.
A jednak jeśli czegoś pragniesz dasz radę, tylko musisz mieć jeszcze ludzi którzy cię wspierają.
Kurczę uszczypnijcie mnie.
Byłam w Grecji, to było piękne i niezapomniane.
Widziałam, stałam i mam zdjęcie z moimi mistrzami Skowrońska, Winiarski, Saori, Michajłow, Wichary, Bielecki, Szmal, Jurkiewicz itd.
Tyle miłych chwil z przyjaciółmi.
Tyle przeczytanych książek.
Nowo poznani ludzie.
Połowa tego roku wprowadziła mnie na nową drogę.
Więc od jutra zacznie się coś nowego, niebezpiecznego - bo nieznanego, ale wierzę że będzie to dobre i przyniesie mi wiele frajdy.
Życzę wam pełnego nowych i niezapomnianych wrażeń w tym 2014r. Radości z każdych momentów, tych trudnych przedewszystkim. I spokoju, abyśmy nie gnali i potrafili w każdej chwili się zatrzymać.
Ja sobie życzę wielu wrażeń i wygranych sportowych - niech nasi sportowcy przynoszą mi radość :D
W tym roku zrobiłam 3152 zdjęcia i spełniłam czternaście postanowień.
PS. Błagam niech jacyś chorzy, nie wyrzyci redaktorzy się nie wypowiadają, wielcy sportowcy, dla których największym wyczynem jest przebieranie palcami na klawiaturze komputera. Do czego to przyszło, że polscy redaktorzy krytykują swoich sportowców, jeszcze zrozumiałambym gdyby sami byli geniuszami, ale jakiś zazdrosny pajac - nie pojmuje. Lepszy od Kowalczyk nie będzie, więc swoich chorych frustracji niech nie pcha tam gdzie nie potrzeba. Smutno mi było, że Justyna zrezygnowała, ale ją rozumiem nie będziemy dawać chorej satysfakcji FIS tylko dlatego bo chcą wygranej kogoś innego. Przepraszam, ale musiałam bo nie miałam komu tego powiedzieć :D