No to właśnie spieprzyłam.
Chociaż większość ludzi powie mi, że oni tak chcieli by napisać.
Niby lepiej niż na próbnym, ale i tak źle.
Polski chyba zawaliłam, opisałam Harry Pottera.
Byłam pewna, że jest odpowiedni.
A potem moja polonistka wszystko zepsuła.
Zobaczymy, ja już chcę dostać wyniki.
Łzy i tak już wylałam.
A najgorsze jest to, że to było proste.
+ jestem tak inteligentna, że proste zadania zrobiłam źle..
Ja się pytam co trzeba mieć w mózgu.