Coś się skończyło, niektórzy odeszli, ale pewnie inni przyjdą. Boję się nadal tego samego, że za parę tygodni moje dziesięć lat odejdzie w zapomnienie. Przyjaciele się odwrócą, chyba już kogoś straciłam. Nie wytrzymałam, popłakałam się. Tak to jest jak się patrzy na przyjaciół których muszę zostawić. Czeka mnie nowa przyszłość, bez niektórych ważnych osób. Czekają mnie nowe, może lepsze wspomnienia. Wierzę, może płonną nadzieją, że będziemy do siebie wracać i kiedyś ciepło wspominać.
***
Wszystko się poprzewracało jak dość kiepskie domino. Tylko nie wiem dlaczego, zawszę byłam lojalna i wyrozumiała. Zrobiłam coś nie tak? Przecież nie mogę zawszę być pobłażliwa, nie powinnam kłamać. Chyba zostało mi jeszczę trochę przyjaciół. Może kiedyś porozmawiamy.
Ostatni raz z moją klasą
Ostatni raz z moją klasą